Polacy chcą pozbyć się okularów. Rośnie popularność laserowej korekcji wzroku Opublikowano 21 sierpnia 2025
Coraz więcej pacjentów okulistycznych decyduje się na laserową korekcję wzroku, uniezależniając się w ten sposób od okularów korekcyjnych czy soczewek kontaktowych. Trend ten widać w rozwoju globalnego rynku technologii laserowych wykorzystywanych w najpopularniejszej metodzie korekcji wad widzenia – LASIK. Już dziś jego wartość szacowana jest na 1,97 miliarda dolarów. Dla porównania, rok temu rynek wart był 1,87 miliarda dolarów – podaje Precedence Research.

Jak prognozują analitycy, do 2034 roku globalnie segment ten osiągnie wartość rzędu 3,14 miliarda dolarów. Europa, po Ameryce Północnej, jest już drugim największym rynkiem dla tego typu urządzeń – z udziałem rzędu ponad 27,8%. Zdaniem ekspertów, za „laserowym boomem”, który dziś obserwuje się w okulistyce – także w Polsce – stoi kilka czynników. Jednym z nich jest rosnąca skala wad wzroku, zwłaszcza wśród osób przed czterdziestką.

 

– Dynamiczny wzrost liczby przypadków wad wzroku, zarówno na całym świecie, jak i w Polsce, stanowi kluczowy czynnik napędzający zainteresowanie laserową korekcją wzroku. Według prognoz, do 2050 roku ponad 50% populacji będzie zmagać się z miopią, czyli krótkowzrocznością. Już dziś problem z widzeniem z bliska lub z daleka ma 2,2 miliarda ludzi mówi dr n. med. Agnieszka Grądek-Motyl z Centrum Okulistyki i Optometrii OKULUS PLUS w Katowicach i Bielsku-Białej. – Polska wpisuje się w ten niepokojący trend. Obecnie około 10 milionów Polaków nosi okulary korekcyjne. Powinno dwa razy tyle – czyli 20 milionów. Ocenia się, że wadę wzroku ma 3 na 4 Polaków, przy czym część nie ma jej jeszcze rozpoznanej ani korygowanej w żaden sposób. Sama tylko miopia, czyli krótkowzroczność, dotyka co czwartego Polaka. Już to, w połączeniu z faktem, że wady wzroku obserwujemy u coraz młodszych osób, które szukają alternatywy dla okularów, generuje rosnące zapotrzebowanie na laserową korekcję – mówi.

 

Skala diagnozowanych w społeczeństwie wad wzroku będzie się powiększać – oceniają okuliści, zwłaszcza jeśli chodzi o krótkowzroczność. W rozwoju tej wady coraz większą rolę pełnią nie tylko przyczyny anatomiczne czy predyspozycje genetyczne, ale także czynniki środowiskowe, w tym styl życia i charakter pracy.

 

Polacy spędzają przed ekranami komputerów, tabletów i smartfonów za dużo czasu – średnio nawet 9 godzin dziennie. To ogromne obciążenie dla naszych oczu. Długotrwała praca z bliska w sztucznym, niebieskim świetle prowadzi do nadmiernego napięcia akomodacyjnego i przeciążenia wzroku, co z czasem może skutkować rozwojem krótkowzroczności lub pogłębianiem już istniejącej wady – podkreśla dr Agnieszka Grądek-Motyl. – Już dziś osoby z miopią dominują wśród pacjentów decydujących się na laserową korekcję wzroku. Są to często 20- i 30-latkowie, którzy na co dzień pracują z urządzeniami ekranowymi. Tylko w 2024 roku w OKULUS PLUS pacjenci z tą wadą stanowili aż 85 % poddających się zabiegowi. Na przestrzeni ostatnich 3 lat krótkowzroczność stała się natomiast najczęściej usuwaną w ten sposób wadą refrakcji – dodaje.

 

Innowacje napędzają zainteresowanie

Ale nie tylko potrzeba wynikająca ze zdiagnozowanej wady wzroku skłania coraz więcej osób do skorzystania z zabiegów chirurgii refrakcyjnej. Także postęp, jaki dokonał się w tym obszarze – związany przede wszystkim z pojawieniem się nowych technologii laserowych oraz metod wykorzystujących te urządzenia. – Pacjenci zaufali innowacjom – mówi dr Agnieszka Grądek-Motyl.

 

Dysponujemy dziś nie tylko nowocześniejszymi laserami femtosekundowymi czy excimerowymi, ale także stale poszerzającym się wachlarzem coraz mniej inwazyjnych metod laserowej korekcji – w tym precyzyjnych metod mikrosoczewkowych „przez dziurkę od klucza”, które możemy dopasować do problemu pacjenta, a nawet jego codziennej aktywności. W rezultacie skuteczność zabiegów – w zależności od metody i zastosowanego lasera – sięga nawet 95%. U takiego odsetka pacjentów rezultaty pozostają trwałe przez wiele lat, co zdecydowanie wpływa na wzrost zainteresowania tymi terapiami – mówi ekspertka OKULUS PLUS. – To przykład, jak rozwój technologii i popularyzacja laserowych metod korekcji diametralnie zmieniły postrzeganie tego typu procedur. Jeszcze kilka lat temu pacjenci podchodzili do nich z dużą ostrożnością, obawiając się nawrotów wady, konieczności kolejnych zabiegów, a także możliwych powikłań. Dziś powikłania są rzadkością – statystycznie zdarzają się u mniej niż 1% pacjentów – a laserowa korekcja jest powszechnie uznawana za bezpieczną procedurę, zapewniającą trwałą i wyraźną poprawę ostrości wzroku – mówi.

 

To jak rośnie zainteresowanie, można zauważyć na konkretnym przykładzie. Jak podaje OKULUS PLUS – lider na śląskim rynku okulistycznym – tylko na przestrzeni ostatnich 3 lat zanotowano dwucyfrowy wzrost liczby wykonywanych zabiegów laserowych. – Laserowa korekcja wzroku jest dziś najpopularniejszym zabiegiem chirurgii refrakcyjnej. To trend, który zaczął się umacniać zwłaszcza po pandemii i wszystko wskazuje na to, że pozostanie na dłużej – mówi.

 

Zwłaszcza że nowoczesna okulistyka korzysta z jeszcze jednego zjawiska. – Polacy coraz odważniej sięgają po innowacyjne rozwiązania medyczne – zwłaszcza małoinwazyjne – również w kontekście walki z oznakami starzenia. Okulary, często kojarzone z upływem czasu, stają się symbolem, którego wiele osób pragnie się pozbyć – zwłaszcza przed czterdziestką. Jednym z najczęstszych powodów decyzji o zabiegu jest właśnie chęć rezygnacji z ich noszenia i powrót do pełnego komfortu życia – podkreśla dr Agnieszka Grądek-Motyl. 

 

Okulistyka laserowa zyskuje również na rosnącej popularności aktywności fizycznej. – Wśród pacjentów coraz częściej pojawiają się osoby prowadzące aktywny tryb życia – uprawiające różnorodne dyscypliny sportowe czy regularnie trenujące na siłowni. Dla wielu z nich tradycyjne okulary korekcyjne lub soczewki kontaktowe stanowią istotne ograniczenie podczas ćwiczeń. W takich przypadkach laserowa korekcja wzroku okazuje się doskonałym rozwiązaniem. Tym bardziej że nowoczesne metody pozwalają na precyzyjne dopasowanie procedury do potrzeb osób trenujących konkretne dyscypliny – dodaje.

 

Rynek laserowej korekcji wzroku ma obiecujące perspektywy. – Z jednej strony rośnie liczba medycznych wskazań – coraz więcej osób zmaga się z wadami refrakcji. Z drugiej strony na popularność zabiegów wpływają zmieniające się trendy społeczne: pacjenci chcą nie tylko dobrze widzieć, ale też żyć aktywnie i wygodnie. Kluczowe znaczenie ma również rosnące zaufanie do nowych technologii – w dobie cyfryzacji coraz więcej osób dostrzega, że innowacyjne rozwiązania, także w medycynie, są bezpieczne i skuteczne. Nie bez znaczenia pozostaje też większa zamożność społeczeństwa – zabiegi laserowe nadal są świadczeniami komercyjnymi – podkreśla dr Agnieszka Grądek-Motyl.

Źródło: OKULUS PLUS

Przypisane branże