Jak prognozują analitycy, do 2034 roku globalnie segment ten osiągnie wartość rzędu 3,14 miliarda dolarów. Europa, po Ameryce Północnej, jest już drugim największym rynkiem dla tego typu urządzeń – z udziałem rzędu ponad 27,8%. Zdaniem ekspertów, za „laserowym boomem”, który dziś obserwuje się w okulistyce – także w Polsce – stoi kilka czynników. Jednym z nich jest rosnąca skala wad wzroku, zwłaszcza wśród osób przed czterdziestką.
– Dynamiczny wzrost liczby przypadków wad wzroku, zarówno na całym świecie, jak i w Polsce, stanowi kluczowy czynnik napędzający zainteresowanie laserową korekcją wzroku. Według prognoz, do 2050 roku ponad 50% populacji będzie zmagać się z miopią, czyli krótkowzrocznością. Już dziś problem z widzeniem z bliska lub z daleka ma 2,2 miliarda ludzi – mówi dr n. med. Agnieszka Grądek-Motyl z Centrum Okulistyki i Optometrii OKULUS PLUS w Katowicach i Bielsku-Białej. – Polska wpisuje się w ten niepokojący trend. Obecnie około 10 milionów Polaków nosi okulary korekcyjne. Powinno dwa razy tyle – czyli 20 milionów. Ocenia się, że wadę wzroku ma 3 na 4 Polaków, przy czym część nie ma jej jeszcze rozpoznanej ani korygowanej w żaden sposób. Sama tylko miopia, czyli krótkowzroczność, dotyka co czwartego Polaka. Już to, w połączeniu z faktem, że wady wzroku obserwujemy u coraz młodszych osób, które szukają alternatywy dla okularów, generuje rosnące zapotrzebowanie na laserową korekcję – mówi.
Skala diagnozowanych w społeczeństwie wad wzroku będzie się powiększać – oceniają okuliści, zwłaszcza jeśli chodzi o krótkowzroczność. W rozwoju tej wady coraz większą rolę pełnią nie tylko przyczyny anatomiczne czy predyspozycje genetyczne, ale także czynniki środowiskowe, w tym styl życia i charakter pracy.
– Polacy spędzają przed ekranami komputerów, tabletów i smartfonów za dużo czasu – średnio nawet 9 godzin dziennie. To ogromne obciążenie dla naszych oczu. Długotrwała praca z bliska w sztucznym, niebieskim świetle prowadzi do nadmiernego napięcia akomodacyjnego i przeciążenia wzroku, co z czasem może skutkować rozwojem krótkowzroczności lub pogłębianiem już istniejącej wady – podkreśla dr Agnieszka Grądek-Motyl. – Już dziś osoby z miopią dominują wśród pacjentów decydujących się na laserową korekcję wzroku. Są to często 20- i 30-latkowie, którzy na co dzień pracują z urządzeniami ekranowymi. Tylko w 2024 roku w OKULUS PLUS pacjenci z tą wadą stanowili aż 85 % poddających się zabiegowi. Na przestrzeni ostatnich 3 lat krótkowzroczność stała się natomiast najczęściej usuwaną w ten sposób wadą refrakcji – dodaje.
Innowacje napędzają zainteresowanie
Ale nie tylko potrzeba wynikająca ze zdiagnozowanej wady wzroku skłania coraz więcej osób do skorzystania z zabiegów chirurgii refrakcyjnej. Także postęp, jaki dokonał się w tym obszarze – związany przede wszystkim z pojawieniem się nowych technologii laserowych oraz metod wykorzystujących te urządzenia. – Pacjenci zaufali innowacjom – mówi dr Agnieszka Grądek-Motyl.
– Dysponujemy dziś nie tylko nowocześniejszymi laserami femtosekundowymi czy excimerowymi, ale także stale poszerzającym się wachlarzem coraz mniej inwazyjnych metod laserowej korekcji – w tym precyzyjnych metod mikrosoczewkowych „przez dziurkę od klucza”, które możemy dopasować do problemu pacjenta, a nawet jego codziennej aktywności. W rezultacie skuteczność zabiegów – w zależności od metody i zastosowanego lasera – sięga nawet 95%. U takiego odsetka pacjentów rezultaty pozostają trwałe przez wiele lat, co zdecydowanie wpływa na wzrost zainteresowania tymi terapiami – mówi ekspertka OKULUS PLUS. – To przykład, jak rozwój technologii i popularyzacja laserowych metod korekcji diametralnie zmieniły postrzeganie tego typu procedur. Jeszcze kilka lat temu pacjenci podchodzili do nich z dużą ostrożnością, obawiając się nawrotów wady, konieczności kolejnych zabiegów, a także możliwych powikłań. Dziś powikłania są rzadkością – statystycznie zdarzają się u mniej niż 1% pacjentów – a laserowa korekcja jest powszechnie uznawana za bezpieczną procedurę, zapewniającą trwałą i wyraźną poprawę ostrości wzroku – mówi.
To jak rośnie zainteresowanie, można zauważyć na konkretnym przykładzie. Jak podaje OKULUS PLUS – lider na śląskim rynku okulistycznym – tylko na przestrzeni ostatnich 3 lat zanotowano dwucyfrowy wzrost liczby wykonywanych zabiegów laserowych. – Laserowa korekcja wzroku jest dziś najpopularniejszym zabiegiem chirurgii refrakcyjnej. To trend, który zaczął się umacniać zwłaszcza po pandemii i wszystko wskazuje na to, że pozostanie na dłużej – mówi.
Zwłaszcza że nowoczesna okulistyka korzysta z jeszcze jednego zjawiska. – Polacy coraz odważniej sięgają po innowacyjne rozwiązania medyczne – zwłaszcza małoinwazyjne – również w kontekście walki z oznakami starzenia. Okulary, często kojarzone z upływem czasu, stają się symbolem, którego wiele osób pragnie się pozbyć – zwłaszcza przed czterdziestką. Jednym z najczęstszych powodów decyzji o zabiegu jest właśnie chęć rezygnacji z ich noszenia i powrót do pełnego komfortu życia – podkreśla dr Agnieszka Grądek-Motyl.
Okulistyka laserowa zyskuje również na rosnącej popularności aktywności fizycznej. – Wśród pacjentów coraz częściej pojawiają się osoby prowadzące aktywny tryb życia – uprawiające różnorodne dyscypliny sportowe czy regularnie trenujące na siłowni. Dla wielu z nich tradycyjne okulary korekcyjne lub soczewki kontaktowe stanowią istotne ograniczenie podczas ćwiczeń. W takich przypadkach laserowa korekcja wzroku okazuje się doskonałym rozwiązaniem. Tym bardziej że nowoczesne metody pozwalają na precyzyjne dopasowanie procedury do potrzeb osób trenujących konkretne dyscypliny – dodaje.
Rynek laserowej korekcji wzroku ma obiecujące perspektywy. – Z jednej strony rośnie liczba medycznych wskazań – coraz więcej osób zmaga się z wadami refrakcji. Z drugiej strony na popularność zabiegów wpływają zmieniające się trendy społeczne: pacjenci chcą nie tylko dobrze widzieć, ale też żyć aktywnie i wygodnie. Kluczowe znaczenie ma również rosnące zaufanie do nowych technologii – w dobie cyfryzacji coraz więcej osób dostrzega, że innowacyjne rozwiązania, także w medycynie, są bezpieczne i skuteczne. Nie bez znaczenia pozostaje też większa zamożność społeczeństwa – zabiegi laserowe nadal są świadczeniami komercyjnymi – podkreśla dr Agnieszka Grądek-Motyl.
Źródło: OKULUS PLUS