Katowice: 49-latka ze starczowzrocznością znów widzi ostro dzięki „blend zone” Opublikowano 26 listopada 2025
W Katowicach wykonano zabieg laserowej korekcji wzroku u 49-latki ze starczowzrocznością, podczas którego po raz pierwszy w województwie śląskim wykorzystano najnowocześniejszy – i póki co jedyny w regionie – laser femtosekundowy IV generacji. Innowacyjne urządzenie, dające okulistom coraz więcej możliwości terapeutycznych, od kilku miesięcy pracuje w Centrum Okulistyki i Optometrii Okulus Plus w Katowicach.

Czterdziestolatkowie ze starczowzrocznością, czyli naturalnym pogorszeniem wzroku, które rozwija się z wiekiem, nie są już skazani na noszenie okularów korekcyjnych. W Katowicach wykonano właśnie pierwszy w regionie zabieg laserowej korekcji prezbiopii (starczowzroczności) z wykorzystaniem najnowocześniejszego lasera femtosekundowego IV generacji. Poddała się mu 49-letnia kobieta, mieszkanka woj. śląskiego.

 

Jak informują specjaliści z Centrum Okulistyki i Optometrii Okulus Plus w Katowicach, którzy wykonali zabieg, istotą procedury było uzyskanie tzw. blend zone, czyli wyraźnego widzenia obuocznego w strefie pośredniej. W praktyce oznacza to laserową korekcję jednego oka pod kątem prawidłowego widzenia w dal, a drugiego – do bliży. Mózg następnie, w procesie neuroadaptacji, łączy obrazy z obu oczu, tworząc jeden wyraźny i ostry obraz na różnych odległościach.

 

Jak tego dokonano? Zanim pacjentka trafiła w ręce okulistów, przeszła rozbudowaną diagnostykę, wykonaną przez katowicki zespół optometrystów. Była ona kluczowa dla uzyskania wyraźnego obrazu w blend zone. Wykonano ją zarówno przed zabiegiem, jak i w dniu operacji. Oprócz m.in. tomografii rogówki czy pomiaru refrakcji, do zbadania oczu wykorzystano nowoczesne oprogramowanie komputerowe, które pozwala przygotować oczy do zabiegu.

 

– Precyzyjna diagnostyka była niezbędna, aby osiągnąć oczekiwany efekt. Zastosowane oprogramowanie pozwoliło nam przeanalizować w każdym oku aberracje wyższego rzędu, czyli subtelne zniekształcenia niewykrywalne podczas standardowych badań, a także umożliwiło wyliczenie dla każdego oka profili ablacyjnych, czyli stworzenie „mapy” określającej, ile i gdzie laser odparuje tkankę rogówki, aby poprawić widzenie – tłumaczy dr n. med. Beata Bubała-Stachowicz, okulistka z Centrum Okulistyki i Optometrii Okulus Plus. – Oprogramowanie pomogło także wymodelować rogówkę tak, by jedno oko zapewniało idealne widzenie w dal, a drugie – do bliży, a także określiło docelowy zakres blend zone, czyli obszaru, w którym mózg łączy obrazy z obu oczu, aby uzyskać jeden, spójny obraz. Dopiero tak przygotowana pacjentka – po indywidualnych pomiarach dla każdego oka, obliczeniach oraz po dostosowaniu mocy korekcji i symulacji widzenia – trafiła w ręce okulistów – dodaje.

 

Kilkanaście minut i po sprawie
Sam zabieg laserowej korekcji wzroku składał się z dwóch etapów i został wykonany w znieczuleniu miejscowym. Najpierw pierwszy w woj. śląskim laser femtosekundowy IV generacji wytworzył w każdym oku ultracienki płatek na powierzchni rogówki – trwało to zaledwie 5 sekund na oko i miało charakter mikroinwazyjny. Nad całością czuwały inteligentne systemy asystujące, które wspierały chirurga. Następnie, po delikatnym odchyleniu płatka, okuliści użyli lasera excimerowego do wymodelowania rogówki zgodnie z indywidualnym planem, opartym na szczegółowych danych uzyskanych dzięki diagnostyce z użyciem oprogramowania. Na koniec płatek został zamknięty – „przykleił się” samoistnie, bez konieczności szycia. Cała procedura trwała kilkanaście minut. Pierwsze efekty pacjentka zauważyła już po 24 godzinach od zabiegu, a pełen efekt, wymagający procesu neuroadaptacji, osiągnie po 4–12 tygodniach – informuje Okulus Plus.

 

– Choć jedno oko pacjentki jest skorygowane do ostrego widzenia w dali, a drugie – do ostrego widzenia w bliży, mózg łączy obecnie informacje z obu oczu w taki sposób, że powstaje szeroki zakres wyraźnego widzenia. W efekcie zabiegu pacjentka uzyskała płynne, ciągłe i naturalne widzenie na wszystkie odległości. Po takim zabiegu może więc doskonale widzieć zarówno z daleka, jak i z bliska – bez potrzeby zakładania okularów – mówi okulistka.

 

To dobra wiadomość dla 40-latków. – Skala starczowzroczności w społeczeństwie rośnie wraz ze starzeniem się populacji. Jest to proces naturalny – z wiekiem zdolności akomodacyjne oczu maleją, co wynika ze stopniowego osłabienia elastyczności soczewki. W praktyce objawia się to trudnościami w czytaniu drobnego druku czy koniecznością odsuwania przedmiotów, by zobaczyć je wyraźnie. Postęp w chirurgii refrakcyjnej zmienia jednak zasady gry – zabiegi laserowe coraz częściej można wykonywać u starszych pacjentów, co daje szansę na uwolnienie się od okularów także czterdziestolatkom. Wykonany niedawno zabieg jest tego najlepszym przykładem – mówi dr Beata Bubała-Stachowicz.

Źródło: OKULUS PLUS

Przypisane branże